www.mojemiasto.fora.pl

(w)jaderko

To PARANOJA. Jak można dzieciakom mówić, że "pozytywne myślenie" jest "irracjonalną ideologią" (a więc, jak rozumiem - grzechem??). Przecież każdy z bierzmowanych (a oby nie) zrozumie to prosto: MAM BYĆ SMUTNY. I nie mogę chodzić na dyskoteki (bo, a nóż, puszczą techno). Mogę zgodzić się z magią, ewentualnie wróżeniem z ręki (co to złego ze sobą niesie????), ale Gwiezdnych Wojen, ani Harry'ego Pottera nie rozumiem (sensu ich umieszczenia, bo nie rozumiem też wielu pozostałych słów na liście).

Szkoda, że nikt im tego nie wytłumaczył. Założę się, i mam nadzieję, że nawet tej kartki dokładnie nie czytali.

anade

ale o co chodzi ?

nieobiektywny

lista grzechów - nowy numer mm, strona 14 --> dzieciaki dostały od księdza na bierzmowaniu listę z TWARDYM NEW AGE (toksyczne duchowości) i z MIĘKKIM NEW AGE (irracjonalne ideologie). Pod nimi modlitwa o nie wiem... o uwolnienie się od nich.

A na liście:

aikido,
amulety,
Harry Poter,
astrologia,
reiki,
Gwiezdne Wojny,
medytacja transcendentalna,
pozytywne myślenie,
magia,
ufologia,
akupunktura,
SITA

i inne.

Generalnie - połowa niezrozumiałych (dla mnie, a nie uważam się za intelektualne dno...).

No i księża, którzy nic nie chcieli powiedzieć na ten temat.

anade

Wyobraź sobie ludzi, którzy stoja na tej samej górze i rozmawiają o tym co widzą. I się dziwią sobie, tak jak ty teraz, nie mogą się zrozumieć nawzajem, niby to samo pwinni widzieć a jednak widzą co innego. A jest tak, bo jeden stoi na samym szczycie i widzi więcej a drugi na samym dole i widzi malutko, jeszcze inni pośrodku. Kwestia perspektywy.
Tak samo jest, jeśli ktoś tu studiowal ekonomię, jeśli się spytać inwestorów czy jakaś inwestycja jest opłacalna. Jeden powie, że tak, drugi, że nie. Bo jeden myśli w perspektywie 5 lat, drugi 50.
Ksiądz uczy co robić aby osiągnać życie wieczne. Patrzy bardzo, bardzo daleko przed siebie. Ale on też nie stoi na samym szczycie tylko powtarza po kimś, kto widzi więcej. Dwa tysiące lat tradycji, a może i więcej, to nie w kij dmuchał. A uczy maluczkich.
Kto nie wierzy w życie wieczne nie musi księdza słuchać. Kto nie chce żyć wiecznie też nie musi księdza sluchać. Ani ten kto wierzy w życie wieczne i go pragnie, ale wybrał inna drogę do celu (np. muzułmanin idzie sobie na swoją świętą wojnę).
Jeśli komuś nie pasuje ten kościółkowy język o bozi co nas kocha itp, to może dostrzec ziemski wymiar religijnych zakazów i nakazów - zachowanie gatunku.
Oczywiście, jeśli kogoś nie interesuje co się będzie działo z jego prapraprawnukami, to nie ma sensu zastanawiać się nad ta listą. Tu i teraz jest fajnie Hare Kryszna Hare Kryszna fajnie tańcza i śpiewają. A kto jest zainteresowany to niech uwierzy, choć nie widzi. A kto nie chce uwierzyć, to niech nie posyła dzieci na bierzmowanie, bo to nie ma sensu.

antek

Hm... gdy zobaczyłem tę listę pomyślałem, że Ci ludzie poszaleli. Jeszce do dziś do wyjścia z pracy gdyby ktoś o nią zapytał, rzekłbym: idiota. Teraz jednak, zauważam, że anade ma wiele racji.
Przypomniał mi się najważniejszy z argumentów wiary jakie pamiętam. Bóg nam nie rozkazuje, tylko mówi i prosi w pierwszych swoich słowach:
Nie będziesz miał cudzych Bogów przede mną.

Powiedział raz, a jako alfa i omega powtarzać się nie musi. Wolisz Harrego Pottera? Dobrze. Wolisz Gwiezdne Wojny? W to mi graj, jeśli tylko moc jedi Cię zbawi to masz ogromnego farta. Skoro ten Bóg istnieje i ma w swej mocy absolut wszystkiego to nie dziwie mu się, że zastrzega sobie by być PRZED Harrym Potterem.
Skoro wie i rozumie wszystko, to nasze zrozumienie jego poczynań jest również kompletnie zbędne.

(w)jaderko

ok. ale wcale nie uważam, że lista z założenia jest zła. Tylko dlaczego nikt nie wytłumaczył jej dzieciom? Czepiam się tego pozytywnego myślenia - ale przecież... uznanie tego za coś złego powoduje, że dzieci mogą zrozumieć to jednoznacznie: mam być smutny. A jak to się ma do świętego Franciszka?... Lista bez wytłumaczenia, bez dyskusji i rozwiania wątpliwości związanych z pojęciami, które na niej się znajdują... czy może coś dać tym dzieciom? A jeśli tak, to co?

Gdyby ktoś powiedział im co i dlaczego jest złe w tych słowach, które znajdują się na liście. Ale nie powiedział.

antek

Tu przyznaje rację, sama inicjatywa dobra, ale wykonanie kulawe. Skoro, młodzi bierzmowani katolicy mają być świadomi to wydaje mi się, że ktoś powinien ich wcześniej uświadomić.

sunrise

Jest tylko jedna rzecz, która mnie w tej liście smuci... może ona byłaby i dobra i do przemyślenia, gdyby dali ją na jakieś Duszpasterstwo Akademickie, albo w inne miejsce, gdzie spotyka się ludzi, którzy uważają się za zaawansowanych w wierze. Ta metoda, którą posłużył się owy ksiądz, jest wg mnie śmieszna. Nie wiem czy pomyślał o tym, co może wywołać w takich młodych ludziach (oczywiście tych, którzy postanowili przeczytać choć słowo z niej), na bank nie ma ani jednego bierzmowanego, który przeczytał ją i pomyślał "taaaak, na bierzmowaniu się nie skończy, zacznę inaczej patrzyć na mój kontakt z Panem Bogiem." nie ma takiej szansy. Jedyna reakcja która mi przychodzi do głowy - " ja pierdykam, ładna ściema, może jeszcze mi zabronią oddychać? " w oczach ludzi, którzy zastanawiają się dopiero nad swoją wiarą, to może być tylko odpychające... nie podoba mi się.

licealista

ale star wars samo w sobie nie jest zle. nie mam prawa juz sobie obejrzec glupiego filmu bo nie zostane zbawiony? problem w tym, ze ta liste wymyslil ksiadz, a nie Bog. bo co z tego ze lubie gwiezdne wojny? jestem zlym czlowiekiem? dla mnie ta lista to jeden wielki absurd. jezeli ktos lubi aromaterapie to dlaczego ma z nich nie korzystac? moze niech zabronia operacji bo to ingerencja w "istote ludzka". czytajac ta liste doszedlem do wniosku ze malo kto z moich znajomych nie musi odmowic tej smiesznej modlitwy o uwolnienie. mama chodzi na joge, przyjaciolka potrafi swiadomie snic, mnostwo znajomych lubi harrego pottera, a ja sam widzialem wszystkie czesci gwiezdnych wojen. a synchronizacja półkul muzgowych jest zachwalana przez wszystkich uczonych bo zarabiscie zwieksza mozliwosci naszego mozgu. cos tu chyba jest nie tak, co?

anade

licealista

a do jakiej wiedzy on ma dostep, do ktorej my, zwykli smiertelnicy dostepu nie mamy? zaloze sie ze nawet nie przeczytal pottera, a na kazaniach glosi jakie to jest zle. smieszy mnie to, zwlaszcza ze o wszystkim czyta pewnie tam gdzie my - w internecie....

anade

licealista

wiem jedno: takie dzialania na pewno nie poglebiaja mojej wiary, a wrecz przeciwnie- odpychaja mnie od kosciola... niestety

anade

róża

anade - wybacz, ale czy ty czujesz, że ta lista cię może zmienić? Że zrezygnujesz ze wszystkich fragmentów swojego życia, które w jakikolwiek sposób łączą się z elementami listy?

Jak dla mnie... kościół jest dla ludzi. A nie na odwrót. Powinien myśleć o tym jak przekazać to, co tych milion głów kiedyś wymyśliło, żeby smiertelnik zrozumiał. Bo ja nie rozumiem. i buntuję się. Nie miałbyś niczego przeciwko, gdyby twoje dziecko dostało tą listę? Co powiedziałbyś, gdyby przez resztę życia było smutne, bo przecież "pozytywne myślenie jest złe"?